„…Dodatni wpływ na dziecko jest ważniejszy niż nauczenie abecadła…” (Lucy Maud Montgomery)
Początek października to piękna pora, las płonie ciepłymi kolorami jesiennych liści, a myśliwi mają pełne ręce roboty… Zostaliśmy zaproszeni przez Publiczne Przedszkole w Kowarach, aby porozmawiać z dziećmi na temat łowiectwa, spotkaliśmy się z nimi w parku.
„Po pierwsze wiedza. Startujemy z ogólnopolskim programem edukacyjnym” – kilka lat temu ogłosił na swojej stronie Polski Związek Łowiecki. „Chcemy propagować wiedzę o ochronie środowiska, dlatego przygotowujemy ogólnopolski program edukacyjno-przyrodniczy, skierowany zarówno do dzieci i młodzieży, jak i dorosłych”. Uważamy, że to jest to bardzo ważne, dlatego włączyliśmy się do akcji.
Ważne jest, aby wyjaśnić dzieciom, czym jest gospodarka łowiecka, uświadomić, jak potrzebna jest praca myśliwych, którzy nie tylko dbają o prawidłowy stan populacji określonych gatunków zwierząt w lesie, ale także nieustannie wspierają rolników i lokalne społeczności…
Dzieci były zachwycone, nasza koleżanka – diana Kasia ciekawie opowiadała o leśnych regułach i obowiązkach, a dzieci z wielką chęcią udzielały się podczas rozmowy – na pytanie, jakie znają zwierzęta leśne, wymieniły: sarny, jelenie, niedźwiedzie, wiewiórki, zajączki i… wilkołaki… 🙂
Dzieci nazbierały mnóstwo kasztanów i żołędzi dla zwierząt. Wyjaśniliśmy, że kasztany przekażemy do lokalnej hodowli danieli, ponieważ zwierzęta leśne występujące w naszych lasach ich nie jadają. Dzieci dowiedziały się również, że żołędzie są przysmakiem dzików i innych zwierząt, jak na przykład wiewiórek – jedna z nich przybyła na spotkanie i uświetniła wykład swoim pokazem spektakularnych skoków…
Tekst i zdjęcia: Marta Ciesielska